Trattoria Cichy Kącik

Pewnie wielu z Was już ją zna. Ja odkryłam ją niestety dopiero niedawno. Spora konkurencja dla Pizzerii Garden, choć jednak trochę w innym klimacie - Restauracja Trattoria.

Pod kątem infrastruktury na pewno wygrywa konkurencję z Gardenem. Dobry dojazd tramwajem na pętlę Cichy Kącik, czy samochodem na bezpłatny parking ma dużą przewagę nad zatłoczoną okolicą al. Konopnickiej i płatną strefą parkowania. Cichy Kącik jak sama nazwa wskazuje naprawdę taki jest i wydaje się jakby nie był to już Kraków, mimo, że na Rynek Główny dojdziesz w 15 minut.

Wewnątrz niesamowicie przytulnie i elegancko. Spory wybór stolików, od dwuosobowych, po łączone loże dla dużej rodziny lub grupy przyjaciół. Latem można też wybrać miejsce na dachu z widokiem na gwieździste ;-) niebo i krakowskie światła. W zimie miejsca na dachu raczej nie polecamy ;).

Kuchnia przepyszna, typowo włoska. Choć nie mnie oceniać - nie jestem ekspertką włoskiej kuchni. Ja mogę powiedzieć tyle, że na przystawkę dostałam świeżutki chlebek z prawdziwą włoską oliwą - w gratisie od firmy. Na drugą przystawkę - chrupiącą Focaccię z suszonymi pomidorami i rozmarynem, a na danie główne ostrą pizzę Vulcano i grzane piwo z imbirem i grejpfrutem. Mniam...

Cieszę się, że istnieją takie miejsca w Krakowie i że mają się całkiem dobrze. To pokazuje, że krakowianie lubią smacznie zjeść i odległość od ścisłego centrum ich nie odstrasza. Lokalizacja może stać się prawdziwym atutem, jeśli broni się dobrą kuchnią, ceną i jakością obsługi.

Aż nie chce się wychodzić...

A jak już się zdecydujesz to polecam spacer po pobliskich Błoniach krakowskich lub na Kopiec Kościuszki :-)