Spływ Dunajcem do Szczawnicy


Pieniny to kolejne miejsce, z tych, w których byłam kilkadziesiąt razy i mogłabym tam znów pojechać choćby jutro. Pieniny to kwintesencja polskości. Ja znajduję tam wszystko czego potrzebuję na spokojny i zarazem aktywny weekend poza miastem. 

Tym razem wybraliśmy się na spływ Dunajcem. Flisacy zapewniają tą atrakcję od ponad stu lat. Trasa biegnie od Stromowiec Wyżnych do Szczawnicy lub/i do Krościenka nad Dunajcem. Za trasę do Szczawnicy zapłacimy 49 zł za osobę, do Krościenka 59 zł. Jest możliwość wykupienia również od razu biletu na busik powrotny do Sromowiec za niecałe 10 zł. To rozwiązanie polecam szczególnie w przypadku niepewnej pogody. Natomiast lepszą opcją może być powrót do Sromowiec  Wyżnych pieszo lub wypożyczonym rowerem. 

Spływ trwa ponad dwie godziny. Jak się okazuje nie ma nic wspólnego z ekstremalną przygodą. Jest bardziej spokojnym spływem przełomem Dunajca, któremu towarzyszy szum wody, piękne widoki i mnóstwo zbereźnych dowcipów i angdot. Im flisak jest bardziej towarzyski i im ma bardziej niewyparzony język to tym spływ jest ciekawszy :-)

Polecam również zaopatrzyć się zarówno w okulary przeciwsłoneczne jak i kurtki oraz zająć miejsce na środku łódki, bo inaczej wyjdziecie z mokrym siedzeniem :-)





















***