Targ Bożonarodzeniowy 

 

Jest taki czas w roku, kiedy budzi się w nas ochota na zjedzenie pierniczka albo oscypka z żurawiną (albo tego i tego) i zapicie go oczywiście grzańcem galicyjskim.

Na szczęście na przeciw nam wszystkim wychodzi miasto i organizuje Targ bożonarodzeniowy na płycie Rynku Głównego. A tam szał dla wszystkich zmysłów - kolory, zapachy, smaki i muzyka.

Na targu może aż głowa rozboleć z przepychu. Piękne przedmioty, rękodzielnictwo, ozdoby świąteczne, słodkości, grill, beczki pełne pysznego grzańca. Nie da się już chyba lepiej stworzyć świątecznego klimatu. 

Jedynym minusem jest natłok ludzi, szczególnie w weekendy. Wychodzi na to, że nie tylko ja jestem tak zaczarowana tym wydarzeniem :)

Przybywajcie na Targi do 27 grudnia! Ten klimat powtórzy się dopiero za rok. 





 



  


































Na zdrowie !

***

Kopiec Krakusa

 


Lub po prostu Kopiec Kraka. To zdecydowanie mój ulubiony kopiec. Z przepięknym widokiem na nasze miasto. Przybyszowi z innego miasta (albo tym, którzy po prostu mało znają miasto) możemy stąd pokazać Kamieniołom Liban, Las Wolski z Kopcem Kościuszki, Podgórze, Wawel, Stare Miasto, Szkieletor, Zalew Bagry, Nową Hutę, a może nawet będziemy mieli szczęście i wypatrzymy Tatry. 

Kopiec Kraka to 16 metrowe usypisko na wzniesieniu wapiennym na terenie Podgórza. Sam kopiec nie jest zadziwiająco wysoki ale po zsumowaniu jego wysokości i wysokości usypiska to będzie już prawie 300 metrów. Dzięki temu jest to naprawdę dobry punkt obserwacyjno - widokowy. Nie wiadomo kiedy dokładnie powstał rzeczony Kopiec. Szacuje się, że stało się to pomiędzy VII a IX wiekiem. Uczeni sprzeczają się również co do motywu i funkcjonalności tego usypiska. Jedną z najbardziej prawdopodobnych teorii jest usypanie kopca w miejscu pochówku Krakusa.

Dla mnie to przede wszystkim cudowne miejsce, z którego mogę popatrzeć na wszystko z góry. Dosłownie i w przenośni. Mogę utwierdzić się w przekonaniu, że świat który mnie otacza jest taki malutki i wszystkie przyziemne problemy wiążące się z tym malutkim światem są tak naprawdę mało istotne. A kwestie, które w codziennym pośpiechu nam umykają nabierają tam większego znaczenia. Czas, obecność, uśmiech, powietrze, słońce, kolory...Szkoda, że na kopcu nie można zamieszkać :)

Do Kopca Krakusa można podejść dwiema drogami: od strony ul. Wielickiej lub od ul. Dembowskiego - kładką, która przecina aleję Powstańców Wielkopolskich. A najlepiej to wypróbować obydwie trasy.
















***


Kolorowe schody




Niby wszyscy o nich słyszeli, ale tylko nieliczni są w stanie powiedzieć gdzie one tak na prawdę są .....

Otóż Moi Drodzy, kolorowe schody znajdziecie na krakowskim Podgórzu, są one przedłużeniem ulicy Tatrzańskiej. Możecie do nich podejść od ulicy Rękawki albo od placu Lasoty. 

Kolorowe schody z sentencjami na każdym z nich są projektem "Patrz pod nogi" (https://www.facebook.com/patrzpodnogizwykrzyknikiem/) zrealizowanym w ramach konkursu Fresh Zone 2013, w którym głównym celem jest twórcze wykorzystanie przestrzeni mejskiej. Autorkom tego projektu zdecydowanie udało się ożywić zwykłe, szare schody i przyciągnąć tam tłumy ludzi. Mimo, że od konkuru minęły już dwa lata to cały czas ciężko zrobić zdjęcie pustym schodom. Praktycznie cały czas ktoś tam się kręci. A wierzcie mi, takie zejście lub wejście po kolorowych schodach może trwać wieki. 

Farba (szczególnie ta z napisami) niestety szybko się ściera, więc żywotność kolorowych schodów jest ograniczona! spieszcie się zatem :) 

Zachęcam do znalezienia swojego ulubionego schodka. Mnie podczas ostatniej wizyty na kolorowych schodach szczególnie przypadł do gustu niebieski schodek z napisem:

"Błędy człowieka czynią go sympatycznym"
                                               J.W.Goethe 













***